Zapytajcie każdego, kto mnie zna – jestem prawdziwym entuzjastą pierogów! I tak, osobiście robię je od podstaw co roku na święta – przynajmniej!
Co robię
Przyspieszamy Nasz Sukces
Motorsport to moja życiowa pasja. To świat, w którym poruszam się za kierownicą i poza nią od ponad trzech dekad. Doświadczyłem szczytów zwycięstwa, lekcji porażki i zawiłych mechanizmów sukcesu na najwyższych poziomach. Ta podróż wyposażyła mnie w głębokie zrozumienie sportu, od technicznych zawiłości i strategicznych niuansów po siłę pracy zespołowej i niezachwiane poświęcenie. Nie zaczynaj od zera. Wykorzystaj moją wiedzę, aby przyspieszyć swoją podróż w świecie motorsportu. Dostosowuję swoje usługi do Twoich konkretnych potrzeb i celów, zapewniając wiedzę, wskazówki i wsparcie, które pomogą Ci osiągnąć pełen potencjał.
- 30+ lat doświadczenia
- Dostęp do kluczowych informacji
- Rozległa sieć kontaktów
Usługi
Moje Specjalne Usługi dla Naszego Sukcesu
Więcej niż tylko kierowca wyścigowy.
Poza wizjerem
Co rozpaliło Twoją pasję do motorsportu?
Wciąż wyraźnie pamiętam moje pierwsze chwile za kierownicą gokarta. Wiatr we włosach, ryk silnika, czysty przypływ adrenaliny – to było ekscytujące! Od tego momentu byłem uzależniony. Motorsport stał się moją pasją, obsesją, moim życiem. Dzięki, tato, za tę szansę.
Twoje ulubione wspomnienie wyścigowe wszech czasów?
Wygranie wyścigu Formuły 2 jest niesamowite, zdominowanie wyścigu jest ekscytujące, ale nic nie przebije uczucia perfekcyjnie przeprowadzonego wyścigu. Szczególnie wyróżnia się jedno zwycięstwo w Assen w Formule Renault 2.0. To było jak spełnienie dziecięcych marzeń, idealnie napisany scenariusz hollywoodzki. Zaczęliśmy w deszczu, skrupulatnie dostosowując strategię ustawień w miarę wysychania toru. Startując z szóstej pozycji, systematycznie przebijałem się przez stawkę, w końcowych okrążeniach wdzierając się do czołowej trójki. Potem, na ostatnim okrążeniu, w ostatnim zakręcie, wykonałem manewr, obejmując prowadzenie i ostatecznie wygrywając. Przecinając linię mety, zdałem sobie sprawę, że moje marzenie się spełniło, a pod kaskiem poczułem łzy. To była kulminacja ciężkiej pracy, strategii i czystego instynktu wyścigowego – wspomnienie, które będę pielęgnował na zawsze.
Najbardziej wymagający wyścig, w którym brałeś udział?
Monako, z bezlitosnym torem ulicznym i upałami, zmusiło mnie do absolutnych granic w GP2. Wymagania fizyczne i psychiczne tego wyścigu były jak nic, czego doświadczyłem wcześniej. To był prawdziwy test wytrzymałości, koncentracji i czystej siły woli.
Co Ci chodzi po głowie na chwilę przed startem wyścigu?
W chwilach przed wyścigiem emocje są intensywne. Ale gdy tylko zamykam wizjer, ogarnia mnie spokój. Jestem tylko ja, samochód i wyzwanie przede mną. Cała moja uwaga skupia się na realizacji planu i dążeniu do granic możliwości.
Jakie są Twoje 3 ulubione tory wyścigowe na świecie?
Wybór tylko trzech ulubionych torów jest prawie niemożliwy! Każdy z nich ma coś wyjątkowego. Ale jeśli już muszę wybierać, to powiedziałbym Monako, Brands Hatch, Istanbul Park i Spa.
Co uważasz za swoją największą siłę jako kierowcy?
Moją największą siłą jako kierowcy jest zdolność adaptacji. Niezależnie od tego, czy chodzi o dostosowanie się do nowego toru, zmieniających się warunków, czy dopracowanie ustawień samochodu, mam talent do szybkiego znajdowania limitu i wydobywania maksymalnej wydajności. Jestem również dumny z tego, że przekazuję moim inżynierom jasne i zwięzłe informacje zwrotne, przyczyniając się do ciągłego rozwoju samochodu i strategii.
Jakie są Twoje hobby poza motorsportem?
Mój idealny dzień wolny? Poranny basen, a potem mecz tenisowy (jestem całkiem niezły, serio!). Wieczorem możecie zastać mnie przy pianinie, grającego na klawiszach, lub relaksującego się przy maratonie filmów z Minionkami. Hej, nawet kierowcy wyścigowi potrzebują czasem odpoczynku!
Co motywuje Cię do ciągłego przekraczania swoich granic?
Motorsport to niekończąca się podróż uczenia się i rozwoju, nie tylko dla mnie jako kierowcy, ale dla całego zespołu. Motywuje mnie codzienne wyzwanie doskonalenia umiejętności, poznawania nowych technologii i przesuwania granic możliwości – razem. Chodzi o zrozumienie i szanowanie roli każdego członka zespołu, każdego trybiku w tej złożonej maszynie, którą nazywamy motorsportem. Ta ciągła współpraca, to wspólne dążenie do doskonałości, jest tym, co naprawdę mnie napędza. Ale poza pracą zespołową i koleżeństwem, napędza mnie nienasycona chęć bycia najlepszym w tym, co robię. Nie chodzi tylko o wygrywanie wyścigów; chodzi o ciągłe dążenie do perfekcji, motywowanie siebie i otaczających mnie osób do osiągania wielkości.